Jeszcze do niedawna kiedy słyszałam określenie "półkotapczan", to kojarzyło mi się ono z meblem stojącym w domu babci mojej przyjaciółki. Niestety, nie było to jednak skojarzenie pozytywne, bo wspomniany mebel przypominał jakieś karykaturalne połączenie łóżka i komody. Przy czym, nie miał uroku, ani jednego, ani drugiego.
I jakież, było moje zdziwienie, gdy natrafiłam na poniższy projekt. Szczerze mówiąc, w tej wersji, z przyjemnością postawiłabym półkotapczan nawet w swoim salonie. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz